- Możliwości techniczne
- Kabina na zamówienie
- Tańsza alternatywa – plandeki
- Wady i zalety kabiny
- Gdzie kabina przyda się najbardziej?
Duża część wózków widłowych dostępnych na runku fabrycznie wyposażonych jest w osłonę kabiny, która zabezpiecza operatora przed ewentualnym upadkiem ładunku, nie ma jednak drzwi a często także szyb. W związku z tym temperatura i wiatr mają bezpośredni dostęp do środka – operator musi ratować się ciepłym ubiorem. Alternatywą jest wyposażenie widlaka w pełną kabinę, co chroni przed opadami i umożliwia montaż ogrzewania. To powszechna praktyka, a w tym artykule postaramy się ją przedstawić.
Możliwości techniczne
Niektóre modele mają fabrycznie przygotowane mocowania pod kabinę, wystarczy dokupić dedykowane akcesorium. Montaż przebiega sprawnie przy pomocy podstawowych narzędzi, a całość jest szczelna i dopasowana do budowy maszyny. Co ważne, w razie potrzeby kabinę można też stosunkowo szybko zdemontować, na przykład na czas upałów.
Kabina na zamówienie
W przypadku reszty modeli pomocą służą firmy zajmujące się stricte tworzeniem kabin. Praktycznie do każdego wózka widłowego można takową wykonać. Ogromną zaletą takiego rozwiązania jest możliwość dokładnego dostosowania do Twoich potrzeb, na przykład kierunku otwierania drzwi, typu przeszklenia, dodatkowych osłon itp.
Tańsza alternatywa – plandeki
Najprostsze kabiny do niewielkich wózków kosztują nieco ponad 2000 zł, ale w przypadku dużych, rozbudowanych wersji cena przekracza nieraz nawet 10 000 zł. Z tego powodu dostępne są plandeki do wózków widłowych dla firm, które potrzebują osłony przed pogodą tylko sporadycznie. Brezent przyczepia się błyskawicznie, a warunki pracy poprawiają się diametralnie w stosunku do otwartej szoferki. Trzeba jednak liczyć się z tym, że widoczność będzie gorsza, niż w przypadku pełnoprawnej kabiny, a zabezpieczenie przed zimnem minimalne.
Wady i zalety kabiny
Dość oczywistym minusem kabiny jest koszt jej zakupu. Jeśli wiesz, że wózek będzie poruszać się tylko po ogrzewanych pomieszczeniach, rzadko ma to sens. Poza tym spowalnia ona wsiadanie i wysiadanie, a także ogranicza w pewnym stopniu widoczność, co może irytować operatorów. Warto też wspomnieć, że utrudni komunikację z osobami w okolicy – aby rozmawiać, trzeba uchylić drzwi.
Są to jednak niewielkie utrudnienia, biorąc pod uwagę, że w wielu miejscach praca bez pełnej osłony jest zwyczajnie niemożliwa. Gdy pada śnieg i wieje kłujący wiatr, zabudowa jest niezbędna do manewrowania wózkiem dłużej, niż kilka minut. Poza tym zapewnia dodatkową ochronę w razie wypadku, izoluje także od hałasów. Kolejną zaletą jest ochrona wnętrza wózka przed zużyciem od czynników zewnętrznych. To wszystko znacznie rozszerza możliwości użycia wózka widłowego, dlatego możliwość montażu kabiny jest niemałym atutem przy zakupie.
Gdzie kabina przyda się najbardziej?
Przede wszystkim tam, gdzie wieje i pada. To obowiązkowe wyposażenie, jeśli prowadzisz całoroczne działania na placu magazynowym – komfort pracy operatora wzrasta wtedy niepomiernie. Kabina przyda się także wózkach używanych w sadownictwie i rolnictwie. Jednak nie tylko widlaki pracujące na zewnątrz wymagają osłony, a przykładem są choćby te działające w chłodniach albo fabrykach z dużym zapyleniem.
Pamiętaj też, że zawsze możesz zakładać kabinę sezonowo. Wtedy w ciepłe miesiące korzystasz z maksymalnej widoczności i przewiewności, a gdy pogoda się psuje, nie skazujesz kierowców na zimno. Jeśli chcesz regularnie korzystać z wózka widłowego na zewnątrz, zdecydowanie polecamy tę opcję.
