- Czym są przeglądy konserwacyjne wózków widłowych?
- Ich częstotliwość potrafi zadziwić
- Co wchodzi w skład przeglądu?
- Sądzimy, że to całkiem sensowny wymóg
Jeśli sądzisz, że kwestie techniczne związane z wózkiem widłowym kończą się na doborze parametrów przy zakupie i okazyjnych naprawach, jesteś niestety w błędzie. To prawda, że widlaki są maszynami odpornymi i zaprojektowanymi do ciężkiej pracy. Nie oznacza to jednak, że są niezniszczalne. Co więcej, ze względu na potężne możliwości przewożenia ładunków, mogą narobić sporo szkód w wypadku nagłej awarii. A gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo, można spodziewać się przepisów i kontroli. W wypadku wózków widłowych to złożony system książek serwisowych i regularnych przeglądów, także tych urzędowych. Dzisiejszym tematem są jedne z nich, czyli przeglądy konserwacyjne wózków widłowych. Poniżej znajdziecie o nich wszystkie najważniejsze informacje, które powinien znać właściciel.
Czym są przeglądy konserwacyjne wózków widłowych?
To regularnie przeprowadzane sprawdzenie stanu wózka widłowego. W przeciwieństwie do dorocznych przeglądów okresowych nie muszą być wykonywane przez inspektora Urzędu Dozoru Technicznego. Przeprowadza je serwisant, a charakterystycznym elementem jest dołączenie przy okazji drobnych napraw i podstawowych czynności związanych z eksploatacją. Kontrolowane jest także przestrzeganie zasad użytkowania wózka. Przeglądy konserwacyjne wózków widłowych są więc gwarancją utrzymania maszyn w prawidłowym stanie. Są też dokumentowane w książce serwisowej, która podlega dozorowi UDT, zaniedbanie ich może więc być kosztowną przykrością.
Ich częstotliwość potrafi zadziwić
A nie powinna, biorąc pod uwagę, jak ważną materię kontrolują. Ile obstawiasz? 6 miesięcy? 4? Otóż nie. Przeglądy konserwacyjne wózków widłowych przeprowadza się co 60 dni w przypadku wózków z mechanicznym napędem i podnośnikiem, sterowanych oraz prowadzonych. W przypadku wózków jezdniowych, podestowych oraz tych z fotelem dla operatora (czyli wszystkich typowych widlaków) wymagany jest przegląd co 30 dni! Biorąc to pod uwagę, wiele firm decyduje się na nawiązanie stałej współpracy ze serwisem. Uważamy, że to świetny pomysł, bo zapewnia ciągłość opieki nad maszyną, a jednocześnie lepsze warunki finansowe. Win-win.
Co wchodzi w skład przeglądu?
Przede wszystkim sprawdzenie czy wózek nie ma uszkodzeń. Przeglądy konserwacyjne wózków widłowych najczęściej ujawniają uszkodzenia mechaniczne oraz konsekwencje przeciążania widlaka – pęknięcia przewodów hydraulicznych wygięcia wideł, masztu oraz karetki. Sprawdzany jest też stan płynów serwisowych, w razie potrzeby od razu się je wymienia. Konserwator kontroluje też elektrykę (w tym światła), działanie układu napędowego oraz kierowniczego. Całość nie zajmuje dużo czasu, no chyba że występują poważne problemy. 😉
Sądzimy, że to całkiem sensowny wymóg
I nie przemawia przez nas jedynie kwestia zysków. Pracujemy z wózkami widłowymi już wiele lat i widzieliśmy niejedno zaniedbanie, a przede wszystkim takowych konsekwencje. Oczywiście zdarzają się też serwisanci wykonujący przeglądu konserwacyjne „po łebkach” i z przymrużeniem oka, ale czy to ma sens? Sądzimy, że płacenie za ignorowanie problemów mija się z celem. Awaria wózka to często nie tylko problemy finansowe wynikające z przestoju. To niestety też obrażenia ciała (a w skrajnych wypadkach śmierć) pracownika przygniecionego ładunkiem lub wózkiem. A jeśli rzecz wynika z zaniedbania stanu technicznego wózka, odpowiedzialny jest właściciel. Na szczęście koszt przeglądów, szczególnie przy stałej współpracy nie jest duży, a korzyści odczuwa się na bieżąco – na wózku można polegać, a zużyte elementy wymienia się, zanim zdążą narobić większych szkód. Proste i skuteczne!
