wózki czołowe elektryczne

Wózki czołowe elektryczne

Jeszcze kilka-kilkanaście lat temu elektryczne wózki widłowe były często postrzegane jako niezbyt zadowalający kompromis. Ich największą zaletą była oczywiście bezemisyjność, która pozwalała na pracę w zamkniętych halach. Jednak ciężkie akumulatory wymagające długiego ładowania (a więc przestoju) i gorsze od spalinowych odpowiedników osiągi nie przysparzały im wielu zwolenników. Ot, konieczność. Na szczęście rewolucja w akumulatorach zmieniła wszystko, a wózki czołowe elektryczne dostały skrzydeł. I to nie tylko na halach, ale także i na zewnątrz, gdzie skutecznie konkurują ze spalinowymi. Ten artykuł poświęcony jest ich zaletom, wadom, a także zawiera porady ułatwiające przemyślany zakup.

Krótka charakterystyka

Wózki czołowe elektryczne to najbardziej klasyczny rodzaj widlaków, wyposażony w widły skierowane do przodu wzdłuż dłuższej osi pojazdu. Sprawia to, że pobranie towaru wymaga najechania na niego tak, aby widły znalazły się pod spodem. Do tego oczywiście elektryczne zasilanie kół oraz hydrauliki. Brak spalin i cicha praca sprawiają, że sprawdzą się świetnie do pracy w miejscach pełnych ludzi. No i oczywiście w pomieszczeniach. Nowoczesne modele bez problemu radzą sobie w deszczu, choć warto zaznaczyć, że nadal nie przepadają za skrajnie niskimi temperaturami. Można też je „podładowywać” w razie potrzeby, jednak bez problemu da się znaleźć takie, które bez przerwy przepracują cały dzień. Bez nocnego uzupełnienia prądu się jednak nie obejdzie.

Gdzie sprawdzają się najlepiej wózki czołowe elektryczne?

Do przeszłości odeszły też małe udźwigi. Choć nadal to najpopularniejszy napęd do lekkich wózków ze względu na ich zastosowanie w halach, to nikogo nie dziwią modele mogące podnieść ponad 20 ton. Odnajdą się przede wszystkim tam, gdzie ceniona jest cicha praca. Nie bez znaczenia jest też komfort pracowników.

Wózki czołowe elektryczne to bez wątpienia idealny wybór do zamkniętych pomieszczeń – sprawdzą się lepiej niż modele zasilane LPG choćby ze względu na brak hałasu. Bez problemu poradzą sobie też manewrując między pomieszczeniami, a placem magazynowym. Będą dobrym wyborem, jeśli mają być używane często, ale z przerwami – brak konieczności ciągłego zapalania i gaszenia silnika jest niemałą zaletą. Dodajmy jeszcze minimum czynności serwisowych oraz prostą budowę, a nie zdziwi nikogo, że przyszłość wózków widłowych wydaje się zelektryfikowana.

Wózki czołowe elektryczne – na co zwrócić uwagę przy kupnie?

To oczywiście zależy od tego, czy zdecydujesz się na nowy, czy używany egzemplarz. W przypadku tego pierwszego sprawa jest prosta – wystarczy znaleźć wózek o parametrach spełniających Twoje oczekiwania. W kwestii udźwigu dobrze jest mieć nieco zapasu, w końcu nigdy nie wiadomo, co się może przydarzyć. Kluczową kwestią jest też wielkość wózka.

Częstym błędem jest kupno zbyt dużej maszyny. Nawet jeśli będzie się mieścić w korytarzach roboczych, musi jeszcze swobodnie w nich manewrować, a pamiętajmy, że nie zawsze są one czyste i puste. Do szczególnie ciasnych magazynów polecamy trójkołowe wózki czołowe elektryczne.

Z powodów omówionych na początku unikaj wózków elektrycznych starszych niż kilka lat. Nowoczesny akumulator, sterownik i silnik bezszczotkowy to podstawa. W przypadku używanych należy sprawdzić przede wszystkim dokumentację serwisową. Najbardziej wrażliwy na niską kulturę techniczną jest akumulator. Wiele modeli wymaga regularnego dolewania elektrolitu, a z tym bywa… różnie. To samo dotyczy nadmiernego rozładowywania. Dowody świadczące o regularnym serwisie w sprawdzonym punkcie powiedzą nam sporo o tym, czy widlak był szanowany.

Dobrą praktyką jest sprawdzenie stanu akumulatora (na przykład poprzez pomiar gęstości elektrolitu) i innych podzespołów przy pomocy serwisu. Doświadczony technik z odpowiednimi narzędziami obiektywnie określi kondycję maszyny.

0
Koszyk
  • Brak produktów w koszyku.