wózki widłowe

Przygotuj swój wózek widłowy na zimę

Żyjemy w strefie klimatycznej, która nie rozpieszcza pojazdów. Któż nie zna przykrych zimowych historii związanych z padniętym akumulatorem w samochodzie, zamarzającym płynem chłodniczym czy choćby brakiem skrobaczki do szyb właśnie tego dnia, gdy bardzo się spieszymy? Wózki widłowe zimą mają podobne bolączki, na szczęście większości można bardzo prosto zapobiec. A o wadze odpowiedniego przygotowania chyba nie musimy mówić. W końcu od tego zależy sprawne funkcjonowanie firmy lub wręcz możliwość pracy. Podzieliliśmy zagadnienie na trzy części.

Wymiana osprzętu na zimowy

Podstawowym problemem w zimie jest przyczepność. Plac magazynowy lubi się oblodzić, a nawet śnieg potrafi być przeszkodą nie do pokonania, szczególnie gdy to właśnie wózek widłowy ma za zadanie odśnieżyć teren. Bez problemu dostaniesz łańcuchy do kół, które załatwią sprawę. W przypadku pełnych opon wspaniale sprawdzają się kolce. Co dalej?

Elektryka. Akumulatory, nawet nowoczesne, nie lubią się z Panią Zimą. Dotyczy to nie tylko modeli elektrycznych, ale też spalinowych. Jeśli chcesz uniknąć przykrych scen z prostownikiem o świcie, zaopatrz się w model dostosowany do pracy w niskich temperaturach. Dobrą praktyką jest też zakup zapasowego egzemplarza trzymanego w ogrzewanym pomieszczeniu.

Na koniec sprawa komfortu operatora. Jeśli wózek widłowy ma być regularnie i intensywnie używany zimą na zewnątrz, konieczne będzie obudowanie kabiny i montaż ogrzewania. To nie luksusy, ale zapewnienie godnych warunków pracy, niezbędne do utrzymania wysokiego morale oraz wydajności.

Odpowiednie płyny

We wstępie przytoczyliśmy przykład zamarzniętej chłodnicy. To klasyka gatunku (a zalany wodą układ chłodzący to kanon typowych problemów „sprytnych” oszczędzaczy). Poza tym konieczne jest także sprawdzenie, czy olej w silniku i płyn hamulcowy przeznaczone są do zimowych temperatur. Zaniedbanie w tej kwestii może nie tylko utrudnić pracę, ale wręcz uszkodzić pojazd.

Różnice w codziennej obsłudze

Aby wyżej wymienione modyfikacje miały sens, należy także odpowiednio dbać o wózek widłowy zimą. To w dużej mierze unikanie nagłych zmian temperatur. Maszyna powinna być w miarę możliwości przechowywana pod dachem. Najlepiej przed i po pracy złagodzić szok termiczny pozostawiając pojazd w temperaturze zbliżonej do 0 stopni Celsjusza na jakieś pół godziny. Jeśli nie ma takiej możliwości i trzeba parkować od razu w ogrzewanym garażu, dobrze jest po skończonej pracy dać jej kilkanaście minut na odpalonym silniku w cieple, aby umożliwić odparowanie wody i śniegu. Jeśli przechowujemy wózek na zewnątrz, należy zaopatrzyć się w pokrowiec, który zapobiegnie oblodzeniu i przykryciu śniegiem.

Niezależnie od standardu garażowaniu, elementarnym nawykiem jest spokojne rozgrzewanie wózka przed rozpoczęciem pracy, co drastycznie zmniejsza ryzyko awarii i wydłuża żywotność silnika. Dbaj również o to, by zbiornik paliwa był pełny przynajmniej w połowie. Zapobiegnie to zamarzaniu paliwa i jego skraplaniu się.

Bez pośpiechu

Nie oszukujmy się – praca w zimowych warunkach będzie mniej wydajna niż przez resztę roku. Należy unikać pośpiechu (jeszcze jeden argument za zamkniętą, ogrzewaną kabiną) i brawury. Uświadom załogę, że liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo ludzi oraz sprzętu, trzeba więc ograniczyć prędkość, a czasem także jednorazowy ładunek. Jeśli będziesz trzymać się tych zasad i unikniesz zaniedbań, wózek widłowy zimą nie będzie sprawiać problemów. To chyba nie jest duże wyzwanie, prawda?

0
Koszyk
  • Brak produktów w koszyku.