Wózki widłowe to bez wątpienia wytrzymałe maszyny. Bez wyjątku zaprojektowane są do ciężkiej pracy, a wysoka niezawodność jest w ich przypadku cechą wymaganą. Większości awarii da się zapobiec, a jeśli są one nieuniknione, bez problemu można zauważyć sygnały ostrzegawcze. Dzięki temu nie jest problemem zaplanowanie serwisu bez kosztownych przestojów.
Niestety, elektronika jest tu wyjątkiem. Awaria sterownika w wózku widłowym może pojawić się bez żadnej zapowiedzi i zablokować pracę na kilka dni albo i tygodni. Sterowniki odpowiadają przede wszystkim za regulację prędkości w elektrycznych wózkach oraz kontrolę nad widłami. Poza tym im nowsze wózki tym więcej systemów sterowanych jest elektronicznie. Najwięcej kłopotu sprawiają jednak dwa pierwsze. Najpopularniejszym i najbardziej oczywistym rozwiązaniem jest ich wymiana, jednak jej koszty bywają zaskakujące. Nowy sterownik kosztuje od 10 000 do nawet 80 000 zł netto, potrafi więc znacząco uszczuplić budżet. Na szczęście w większości przypadków możliwa jest znacznie tańsza regeneracja.
Plusy regeneracji
W pierwszej kolejności – cena. Regeneracja sterowników do wózka widłowego kosztuje 5 do 30% wartości nowego, biorąc więc pod uwagę ich ceny, oszczędność jest niemała. A jak z jakością takiej naprawy? Operacja nie jest prosta, bo sterowniki zazwyczaj zatopione są w żywicy, którą należy pieczołowicie usunąć, aby dostać się do płytki. Wprawny elektronik zrobi to bez szkody dla wrażliwych elementów i zastąpi uszkodzone podzespoły nowymi. Przy okazji wykonuje się pełen przegląd sterownika, co pozwala uniknąć kolejnych niespodzianek. Nierzadko poprawia się fabryczne ścieżki i luty, dzięki czemu regenerowany sterownik do wózka widłowego może posłużyć dłużej niż fabrycznie nowy! Z tego powodu większość firm regenerujących sterowniki (a nie ma ich wiele) wystawia na swoje usługi gwarancję.
W wielu przypadkach nie bez znaczenia jest też szybkość naprawy lub w ogóle możliwość jej wykonania. Często na nowy sterownik trzeba czekać tygodniami, podczas gdy regeneracja sterowników przeprowadzana jest o wiele szybciej. W przypadku starszych modeli normą jest brak części na rynku. Wtedy regeneracja jest jedyną możliwością przywrócenia wózka do pełnej sprawności.
Wymieniając zalety regeneracji sterowników, warto też podkreślić aspekt ekologiczny. Używając powtórnie tej samej części, nie produkujemy elektrośmieci i ograniczamy nadmierną produkcję elektroniki.
Wady – nie ma ich tak wiele
Opłacalność w przypadku bardzo tanich komponentów. Przy wiekowych sterownikach o dużym stopniu uszkodzenia, może się okazać, że koszt naprawy przekracza cenę zakupu nowego. Uczciwy serwis z pewnością o tym poinformuje.
Problemy z leasingiem. Wiele umów leasingowych wymaga serwisowania wózka w autoryzowanych punktach, które z zasady wymieniają całe sterowniki na nowe egzemplarze. Regenerowany sterownik może być podstawą do roszczeń finansowych przy zwrocie wózka leasingodawcy.
Cena weryfikacji. W wielu modelach nie można oszacować zniszczeń i możliwości naprawy przed pracochłonnym usunięciem żywicy, w związku z czym jest to zazwyczaj usługa płatna.
Regeneracja sterownika do wózka – tak więc czy warto?
W zdecydowanej części przypadków – tak! Regeneracja jest znacznie tańsza od wymiany sterownika, a jakością niczym jej nie ustępuje. Sceptyków powinna uspokoić gwarancja, a możliwość bezpiecznego zaoszczędzenia kilkudziesięciu tysięcy złotych zdecydowanie warta jest czasu poświęconego na znalezienie sprawdzonego serwisu, który nie tylko wykona usługę, ale też określi jej opłacalność i pomoże przy podjęciu decyzji. Warto stawiać na fachowców!
